Estee Lauder Double Wear 2in1

26 czerwca 2015

Na widok kosmetyków Chanel, Mac, czy Estee Lauder w kobiecej głowie tworzy się niezły chaos. Dobry makijaż to dla mnie 40% umiejętności, a pozostała część to dobre produkty. W czasach szkolnych zwykle nie lubiłam się malować, jedynie na szczególne wyjścia, czy spotkania. Stwierdziłam zatem, że mogę pozwolić sobie na kosmetyki profesjonalnych marek. Pierwszy raz przekonałam się o tym 2 lata temu, kiedy miałam okazję malować się produktem marki Estee Lauder. Poczułam wtedy luksus i precyzje malowania. W dobrym między czasie testowałam produkty Maca i Lancome. Idąc tym tokiem myślenia moja garderoba; zakupy zmieniły się o 180 stopni. Zaczęłam kupować rzadziej, a coś naprawdę dobrego. Z entej liczby butów moja szafa zamieniła się w najlepszą piątkę - najlepszych i najwygodniejszych! Poza butami mogłabym wymieniać wszystko co związane z kupowaniem. 
Nieraz już wspomniałam Wam na tutejszej witrynie, że moja cera jest dość kapryśna zwłaszcza zimą. Znalezienie dobrego kremu wymagało ode mnie sporych testów i cierpliwości. Podobnie było z podkładem. Dobranie odpowiedniego podkładu to dla mnie połowa sukcesu do dobrego makijażu. Nawet najlepszy smoky eye's nie zastąpi źle dobranego podkładu. Kiedy kupowałam pierwszą buteleczkę Double Wear nie było jeszcze całego zamieszania wokół tego produktu. Nie byłam  również świadoma jego profesjonalizmu. 


Estee Lauder Double Wear (1in2 ecru) - podkład zapewniający świeży wygląd twarzy przez wiele godzin. Utrzymuje się na skórze do 15 godzin. Nie zapycha porów, nie podkreśla suchych skórek oraz nie zmienia swojej tonacji w trakcie użytkowania. W swoim składzie zawiera SPF 10, chroniąc naszą twarz przed promieniami słonecznymi. 

Pojemność: 30ml
Cena: 150-170zł
Dostępność: perfumerie, ceneo


O dobrych kosmetykach należy mówić głośno i długimi godzinami. Pierwszy raz w ciemno nie odważyłabym się na podkład takiej ceny. Produkt okazał się doskonałym rozwiązaniem dla mojej  twarzy. Nie jest zbyt "ciężki" oraz nie tworzy efektu maski, choć są przeciwnicy tego zdania. Doskonale kryje wszelkie niedoskonałości i blizny. W swoim składzie zawiera również bazę i korektor, zatem nie używam żadnego z tych produktów. Świetnie współgrał z kremami, które testowałam dotychczas. Nie podkreślał suchych skórek, a przy tym twarz nie wydzielała nadmiernego sebum - sam w sobie tworzy mat. Wystarczy jedno kropla na perfekcyjne krycie., zatem jest dość wydajny! Podkłady Double Wear mają dwie tonacje - beżową i bardziej chłodniejszą, wpadającą w lekki róż. Początkowo nie widziałam różnicy, dopiero po czasie widocznie zwróciłam na to uwagę. Jestem na etapie kupowania kolejnej już buteleczki - tym razem w odcieniu 1in1 ivory nude - tonacja beżowa, bardziej żółta, naturalna. Te szklane buteleczki mają jeden minus - brak pompki! Ale nie martwcie się, bo Reservedbeinspired ma dla Was rozwiązanie. Marka Mac posiada w swoim asortymencie pompkę do podkładu, która również pasuje do tego produktu, dostaniecie ją tutaj. Przy zakupie kolejnej buteleczki od razu składam zamówienie z Mac, również oprócz pompki pojawi się zakup kolejnego matu na ustach, tym razem w bardziej stonowanym kolorze.
Ponadto ciężko uchwycić efekt przed i po. Na zdjęciu praktycznie żadnej różnicy, znacznie inaczej niż na żywo. Moja cera nigdy nie była problemowa pod względem trądziku. Jedyny mój problem to wągry. To zdjęcie już gdzieś przewinęło się na blogu. Nie jestem profesjonalistką w makijażu i nie robię zdjęć w tym kierunku.


                                

Zobacz także:

12 komentarze

  1. On kusi mnie już od dawna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam twoją perfekcyjnośc w dobieraniu kosmetykow :)

    OdpowiedzUsuń
  3. aaaj zazdroszczę :) Choruje troche na EsteeLauder ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo bym chciała wypróbowac kiedyś ten podkład

    OdpowiedzUsuń
  5. długo się Nam nim zastanawiam, ciągle odkładam jego zakup i odkładam.. ale w końcu kupię na pewno po tych Twoich zachwytach ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zrobisz osobny wpis o tych lepszych markach?? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. super podklad!!!! nie ma lepszego!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku Estee Lauder.. bardziej od makijażu pochłania mnie pielęgnacja, nie umiem się malować i nawet podkład na twarz nakładam dość rzadko. Niestety też mam wągry i duże pory. Masz ładną buźkę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładnie wygląda na skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cena troszke odstrasza, ale jak warto, to moze i ja kiedys sie skusze ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy szczery i mądry komentarz dodający otuchy, bądź poprawiający mnie na lepsze. Anonimowe, zawistne komentarze to nie miejsce na takie spekulacje - bynajmniej nie na mojej witrynie. Dla zachowania konwersacji na zadawane pytania odpisuję w komentarzach poniżej. Nie piszcie haseł typu "obserwacja za obserwację" - jeżeli chcesz zaobserwuj, jeżeli Twój blog mnie zainspiruje także dodam do obserwowanych. Pozdrawiam wszystkich, którzy tutaj zaglądają i zachęcam do dalszej obserwacji, bycia na bieżąco. :-)

Archiwum bloga

prawa autorskie

Wszelkie prawa zastrzeżone, nie wyrażam zgody na kopiowanie tekstów, czy zdjęć własnego autorstwa

Szukaj na tym blogu