Sezon wosków, czy innych świec uważam za otwarty. Przechodząc między półkami sklepów home&decor można już znaleźć akcenty świąteczne tj. kubki, bieżniki, czy świece w świątecznych aranżacjach, czy nutach. Zaraz po woskach Yankee Candle uwielbiam odpalać świece z Rossman'a. Są dość trwałe, intensywne, a ozdobne słoiczki można wykorzystać na coś innego.
Jakiś czas temu otrzymałam paczkę próbek/testerów, a w tym wosk od YC - "Cynamon stick". Jest to zapach typowo świąteczny dla mnie. Nuty cynamonu idealnie wkomponowują się ze świątecznym stołem, przy karpiu, wśród najbliższej rodziny. Uważam, że każdy wosk przywołuje inną okazje.
Jeżeli lubicie intensywne zapachy, to ten jest dla Was. Testowałam go na dwóch różnych metrażowo pomieszczeniach. W mniejszym pomieszczeniu po czasie palenia stał się dość mdły i powodował zawroty głowy, zaś przy większych metrach dość delikatnie się rozprzestrzenia, przyjemny dla nosa. Przez to, że woń jest intensywna to trwałość wosku jest dobra. Mały odłamek starcza na długie, bardzo długie godziny palenia. Latem mógłby być dość ciężki, zaś w okresie jesienno/zimowym sprawdza się świetnie! Przywołuje nuty dobrej szarlotki z cynamonem, czy świątecznego stołu.
Pojemność: 22g
Cena: 9zł
Dostępność: Goodies.pl
Na koniec mam do Was ogromną prośbę. Stworzyłam anonimową ankietę dotyczącą mojego bloga. Znajduje się tam 7 pytań, dla Was to minuta, dwie poświęconego mi czasu. Dla mnie zaś to szansa na ulepszenie mojej działalności tutaj --> https://www.survio.com/survey/d/T2J2F5P9I1H0J0M9G
Z góry dziękuję każdemu z Was!
6 komentarze
Ja wole świece w szkle ; ) niż te woski
OdpowiedzUsuńuwielbiam <3
OdpowiedzUsuńmiałam ten wosk, lubię zapach cynamonu i teraz mam mini świeczkę kringle candle o tym samym zapachu.
OdpowiedzUsuńMam sampler ale dla mnie to killer :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego zapachu.
OdpowiedzUsuńOj killer zdecydowanie!
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy szczery i mądry komentarz dodający otuchy, bądź poprawiający mnie na lepsze. Anonimowe, zawistne komentarze to nie miejsce na takie spekulacje - bynajmniej nie na mojej witrynie. Dla zachowania konwersacji na zadawane pytania odpisuję w komentarzach poniżej. Nie piszcie haseł typu "obserwacja za obserwację" - jeżeli chcesz zaobserwuj, jeżeli Twój blog mnie zainspiruje także dodam do obserwowanych. Pozdrawiam wszystkich, którzy tutaj zaglądają i zachęcam do dalszej obserwacji, bycia na bieżąco. :-)