Znacie powiedzenie, że gotowanie sprawia większą przyjemność kiedy mamy dla kogo to robić? Bardzo lubię testować nowe przepisy, szczególnie dań obiadowych. Lubię kuchnię, choć jak wiadomo każdy ma swoje smaki i nie każdemu musi wszystko smakować. Jeżeli lubicie lekkie i słodkie ciasta - szczególnie te z kokosem to mam dla Was szybki i prosty przepis. W ostatni weekend cała blacha zajechała prosto do rodziny mojego W. (podobno bardzo smakowało :)) co mogliście zobaczyć na moim instagramie do którego Was zapraszam.
SKŁADNIKI:
- pojedyncza paczka herbatników
- 1 puszka masy krówkowej (510g)
- 100 g wiórków kokosowych
- 3 batony bounty
Masa z batonami:
- 500g serka mascarpone
- 250 g śmietany kremówki
- 3 batony bounty
- 2 łyżki stołowe cukru pudru
Warstwa śmietanowa:
- 750 ml śmietany kremówki
- 3 fixy do śmietany
- 2 łyżki stołowe cukru pudru
Masa z batonami
Blaszkę o wymiarach 26x21cm (może być większa jeżeli chcecie więcej ciasta, ale wtedy będzie nieco niższa) wykładamy herbatnikami. Na nie wykładamy pół puszki masy krówkowej i przykrywamy drugą warstwą herbatników i masy. Następnie serek mascarpone, śmietankę i cukier ubijamy aż masa zgęstnieje. Batony kroimy na małe kawałki. Do gęstej masy dodajemy pokrojone w kawałki batony. Mieszamy wszystko łyżką, zaś gotową masę nakładamy na warstwę herbatników i masy krówkowej.
Warstwa śmietanowa
Śmietanę ubijamy z cukrem pudrem i zagęstnikami. Wykładamy na masę z batonami. Kroimy batony - dekorując wierzch ciasta oraz posypujemy dowolną warstwę wiórek kokosowych.
Ciasto należy schłodzić w lodówce - najlepiej przez całą noc.
Smacznego!
4 komentarze
Pyszności :)
OdpowiedzUsuńchyba potrzebuję okularów, przeczytałam "kokosowe buty na zimno" :D
OdpowiedzUsuńJa pierdziu ale smaka mi narobiłaś :P 100% moje kubki smakowe :D
OdpowiedzUsuńMuszę to zrobić <3 MNIAM! <3
Mój blog
zaszalałaś, moja droga :) wszamałabym to ciacho z wielką chęcią ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy szczery i mądry komentarz dodający otuchy, bądź poprawiający mnie na lepsze. Anonimowe, zawistne komentarze to nie miejsce na takie spekulacje - bynajmniej nie na mojej witrynie. Dla zachowania konwersacji na zadawane pytania odpisuję w komentarzach poniżej. Nie piszcie haseł typu "obserwacja za obserwację" - jeżeli chcesz zaobserwuj, jeżeli Twój blog mnie zainspiruje także dodam do obserwowanych. Pozdrawiam wszystkich, którzy tutaj zaglądają i zachęcam do dalszej obserwacji, bycia na bieżąco. :-)