"W pieczeniu, czy gotowaniu sprawa jest dla mnie jasna. Umiesz gotować i to robisz, albo nie i szukasz tysiąca wymówek dlaczego tego nie robisz... Mimo wszystko ta zasada się sprawdza u wielu! W swoim gronie mam osoby, które lubią i umieją, ale są też takie, którym kuchnia po prostu śmierdzi i nie potrafią, albo zwykle coś im nie wychodzi."
Wielokrotnie opowiadałam Wam historię kiedy w latach młodzieńczych unikałam garnka, patery i blachy do ciasta. Moment w którym to się zmieniło to czas pójścia na studia. Zwykle starałam się być samodzielna, a nauka była dla mnie metodą prób i błędów, do dzisiaj potrafię sfajczyć kurczaka na patelni, czy rozgotować makaron! - Można? Pewnie, że tak 😃 Tylko ten nie popełnia błędów kto nic nie robi, a takie osoby trudno nie nazwać leniwymi kluskami 😃
Po wielu dobrych miesiącach bez bloga i jakiejkolwiek działalności z tym związanej, a przede wszystkim długich godzinach na myśleniu co dalej z tym zrobić. Postanowiłam, że będę pisać w kategoriach w których czuje się najpewniej. Z perspektywy innych osób piszących wiem, że każde miejsce w sieci znajdzie swoich odbiorców i tą zasadą postanowiłam kierować się i ja sama! Przez moje lenistwo i brak czasu statystyki spadły w dół, szczególnie ilość osób stale obserwujących mnie tutaj.
Z przepisami u mnie sprawa jest jasna. Nie zdarzyło mi się wykonać go w 100% według schematu, zwykle coś modyfikowałam w sposób taki aby wyszło pod moją wizję - najlepszym tego przykładem jest ptasie mleczko. Inna proporcja, coś odjęte, coś dodane.... W smaku? Przepyszne!
SKŁADNIKI:
Na polewę:
- 4 łyżki prawdziwego
kakao
- 2 łyżki
masła
- 1,5 łyżki
cukru
- 7 łyżek
śmietanki 30% (18% też przejdzie)
- 2
łyżki żelatyny
- 1/3 szklanki wrzątku
Składniki na piankę:
- 7 surowych
białek
- 0,5
szklanki drobnego cukru
- 2 łyżki
soku z cytryny
- cały aromat śmietankowy
- 2 łyżki
żelatyny
- 1/2 szklanki wrzątku
Pianka
Żelatynę zalej wrzątkiem do połowy szklanki. Mieszaj do
całkowitego rozpuszczenia i odstaw do przestudzenia.
Oddziel białka od żółtek. Żółtka nie będą potrzebne w tym przepisie. Białka umieść w wysokiej, szklanej misce. Białka ubijaj
mikserem zaczynając od mniejszych obrotów miksera i stopniowo zwiększaj. Białka
ubijaj nie dłużej niż kilka minut, aby nie przebić pęcherzyków powietrza.
Zacznij
dodawać cukier. Miksuj na najwyższych obrotach, do czasu aż
cukier połączy się z pianą i całkowicie w niej rozpuści. Będzie to trwało około 2-3 minut. Gdy dodasz już cały cukier, wlej sok z cytryny oraz aromat śmietankowy.
Miksuj już tylko chwilę. Powinna powstać gładka, gęsta i bardzo błyszcząca masa
białkowa.
Do pianki wlej przestudzoną żelatynę. Chwilę miksuj masę na minimalnych
obrotach.
Polewa
Do rondelka
wlej śmietankę. Dodaj masło, kakao i cukier. Mieszaj masę aż zrobi się jednolita. Ewentualne grudki rozetrzyj. Do małej miseczki wsyp żelatynę i zalej wrzątkiem. Mieszaj aż żelatyna całkowicie się rozpuści. Gorącą żelatynę
wlej do kremu i dobrze wymieszaj.
Dla uzyskania grubszej warstwy polewy należy ją zrobić z dwóch porcji.
Na wyłożony
pergaminem spód formy możesz wylać cienką warstwę polewy. Można jednak od razu wyłożyć piankę bezową nie tworząc
spodu. Wyrównaj powierzchnię. Na piankę wylej resztę czekoladowej polewy.
Również wyrównaj powierzchnię. Formę umieść w lodówce do
całkowitego stężenia.
Smacznego!😃
2 komentarze
wygląda obłędnie, aż ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy szczery i mądry komentarz dodający otuchy, bądź poprawiający mnie na lepsze. Anonimowe, zawistne komentarze to nie miejsce na takie spekulacje - bynajmniej nie na mojej witrynie. Dla zachowania konwersacji na zadawane pytania odpisuję w komentarzach poniżej. Nie piszcie haseł typu "obserwacja za obserwację" - jeżeli chcesz zaobserwuj, jeżeli Twój blog mnie zainspiruje także dodam do obserwowanych. Pozdrawiam wszystkich, którzy tutaj zaglądają i zachęcam do dalszej obserwacji, bycia na bieżąco. :-)