Yankee Candle soft cotton

3 maja 2014

W kwietniowych ulubieńcach miesiąca wspominałam o woskach Yankee Candle, które dostałam od Karoliny. Wcześniej już dużo myślałam nad zamówieniem ich, jednak 7-8zł za małą kosteczkę wosku mnie zraziło. Do końca nie wiedziałam jak wielkie są te woski, ale kiedy przyszła do mnie paczuszka, na mojej twarzy pojawiło się wielkie zdziwienie co do ich rozmiaru. 


Yankee Candle to małe, wspaniałe zapachy bez knotów, nasączone olejkami eterycznymi tarty do podgrzewania w kominkach. Po rozpuszczeniu wydobywa się z nich intensywny, niezwykle aromatyczny zapach, który dosłownie wypełni cały dom. To doskonałe rozwiązanie dla tych, którzy szukają swojego zapachu lub lubią je zmieniać i tworzyć własne kompozycje zapachowe. Wystarczy połączyć ze sobą dwie połówki wosków aby powstał Twój unikatowy zapach.  

Sampler z serii Simply Home o zapachu świeżej, przytulnej bawełny. Pojemność 22g, cena 7-10zł. Dostępność wosków m.in. mydlaniano1.  

Moja opinia na temat produktu
Kolejnego dnia od otrzymania paczki odpaliłam wosk w kominku. W całym pomieszczeniu unosił się przyjemny, delikatny ale nie duszący zapach. Śmiało mogę powiedzieć, że po innych pomieszczeniach także. Mimo, że zapachy nie są z serii wiosennej, a zimowej to ich nawiązują do obecnej pory roku. Wszystko za sprawą delikatnego zapachu, przypominającego zapach świeżo wypranych rzeczy. Delikatna, uspokajająca woń, którą odpalam z rana, gasząc kominek dopiero tuż przed snem. Jest dość wydajny. Małą odłamaną kosteczkę palę od miesiąca, od pierwszego użycia i mało co ubywa.


                                

Zobacz także:

11 komentarze

  1. Tez pierwszy raz jak je zobaczylam zdziwil mnie ich rozmiar :-) a wosku nie ubędzie. Po prostu zapach po jakimś czasie uleci :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. jeszcze nie miałam nigdy żadnych wosków ;D lubię takie świeże zapachy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. muszę chyba kiedyś spróbować używania wosków :) dużo czytam ostatnio o tym i co raz bardziej mnie zachęca:):)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam te woski, a rozmiar był ogromnym zaskoczeniem, jednak są bardzo wydajne ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nigdy nie miałam żadnego wosku :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja cos nadal nie moge sie do tych woskow przekonac, pewnie wreszcie kiedys jakiegos sprobuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawią mnie one strasznie, aktualnie używam tylko świec zapachowh. Ciekawe co jest lepsze...

    OdpowiedzUsuń
  8. W odpowiedzi do Twojego komentarza: Wow, dziękuję za tak piękne słowa! :) Bardzo mi miło :) Wiem, że ktoś miał już taki problem.. Może spróbuj usunąć mnie z obserwacji i dodać jeszcze raz? :/
    Co do yankee to sama jestem ogromną fanką i niedługo muszę się wybrać po nowe zapachy. ten chętnie spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Poza domem i zapachem mogę sobie tylko wyobrazić;-)

    Pozdrawiam ciepło,
    Mayoume

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy szczery i mądry komentarz dodający otuchy, bądź poprawiający mnie na lepsze. Anonimowe, zawistne komentarze to nie miejsce na takie spekulacje - bynajmniej nie na mojej witrynie. Dla zachowania konwersacji na zadawane pytania odpisuję w komentarzach poniżej. Nie piszcie haseł typu "obserwacja za obserwację" - jeżeli chcesz zaobserwuj, jeżeli Twój blog mnie zainspiruje także dodam do obserwowanych. Pozdrawiam wszystkich, którzy tutaj zaglądają i zachęcam do dalszej obserwacji, bycia na bieżąco. :-)

Archiwum bloga

prawa autorskie

Wszelkie prawa zastrzeżone, nie wyrażam zgody na kopiowanie tekstów, czy zdjęć własnego autorstwa

Szukaj na tym blogu