Jantar - wcierka do włosów

21 maja 2016

Moje włosy przeszły niezłą rewolucję i doceniam naprawdę to co mam na głowie obecnie. Moją metamorfozę włosów na pewno pamiętają moi znajomi. Od boba aż prawie po długość do pasa - okres 3,5 roku włącznie do dnia dzisiejszego. Do aktualnej aktualizacji zapraszam Was na mojego instagrama, tam coraz częściej znajdziecie mnie w rozpuszczonych włosach. Obecnie moja pielęgnacja i systematyka w niej nie jest już tak ścisła jak sprzed 2-3 lat. Mimo to zaczęłam robić krok w przód, tzn. doceniłam wcierki dla moim włosów oraz zaczęłam robić olejowanie ich. Znalazłam swoich ulubieńców w ich pielęgnacji jednak staram się co jakiś czas poznawać inne produkty. Za każdym jednak razem powracam do tych sprawdzonych! Nawiązując do wcierek to napiszę Wam w kilku zdaniach jak słynny Jantar zadziałał na mnie. 


Odżywka Jantar marki Farmona z wyciągiem z bursztynu - produkt przeznaczony dla wypadających włosów, osłabionych, zniszczonych. Aplikacja bezpośrednio na skórę głowy, przyśpiesza wzrost włosa. Pojemność 100ml, cena ok 11zł.
Kilka razy podchodziłam do zakupu tego produktu jeszcze będąc w rodzinnej miejscowości. W dniu kiedy kupiłam torebkę DKNY pierwszy raz odwiedziłam Super-Pharm. Widok ilości promocji i wykaz cen spowodował, że wyszłam z pełną siatą pielęgnacji, w tym i wcierka Jantar. Wiedziałam jednak, że będzie problem z aplikacją, a ze względu na sposób aplikacji obawiałam się, że moje włosy przejdą łupież, czy zwyczajnie będą się przetłuszczać. W krótkim czasie w kupiłam atmomizer w spray'u i zaczęłam przelewać do niego zawartość większej butelki. Początkowo nie widziałam efektów, może dlatego, że moje włosy są z natury puszyste i tak naprawdę ich długość sprawdzam poprzez prostowanie prostownicą. Po 5 miesiącach od pierwszej aplikacji wyprostowałam włosy pod kontem sprawdzenia długości (wcześniej kilka razy się zdarzyło, ale nie zwróciłam uwagi na ich stan). Byłam pod ogromnym wrażeniem. Systematyka w stosowaniu produktu początkowo była średnia, z czasem weszło mi w nawyk, że po każdym myciu włosów (tj. 2-3 razy w tygodniu) aplikowałam wcierkę na skórę głowy. Po tym czasie włosy urosły mi ok 10cm. Pielęgnacja w tym czasie nie uległa zmianie, więc jestem pełna świadomości, że to zasługa produktu. Co więcej, produkt nie wywołał alergii, świądu skóry, czy przetłuszczenia włosów. Oprócz skóry głowy odżywką spryskiwałam również końce włosów w celu zabezpieczenia ich przed rozdwajaniem i sposób zadziałał! Zrobiłam dwumiesięczną przerwę w kuracji i ponownie kupiłam produkt. Mam pełną motywację w zdobyciu wyznaczonego celu ich długości. Wiem, że nie zniweluje ich puszenia, bo taki rodzaj włosa posiadam, ale z czasem zauważyłam, że czym dłuższe, tym bardziej są dociążone. Nie są cienkie, ale nie są również zbyt grube i raczej nigdy nie będą, bo od małego miałam taką samą gęstość. Mogę jedynie dbać o ich stan, zarówno w domowej jak i fryzjerskiej pielęgnacji. 


                                

Zobacz także:

20 komentarze

  1. Tak odżywka Jantar interesuje mnie bardyo, tyle już dobrego o niej słysyałam, a cena naprawdę zachęcająca i przy tej pojemności..... :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jantar spowodował, że okropnie swędziała mnie głowa...

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie ta wcierka nie weszła w nawyk, ale muszę do niej wrócić jesienią i dać jej ostatnią szansę przy regularnym używaniu.
    10 cm przyrosło Ci w jakim czasie? W ciągu tych 5 miesięcy? Moje włosy standardowo tak rosną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy organizm jest inny, z włosem dzieje się tak samo. Mi np. miesięcznie rośnie maksymalnie do 1cm, przy Jantarze zauważyłam niezły wzrost.

      Usuń
    2. wiem, moje włosy rosną szybko ale paznokcie praktycznie w ogóle.

      Usuń
  4. Długość włosow masz sporą pamietam czasu na boba, wygladalas smiesznie. teraz nie do poznania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. kiedyś używałam jeszcze starej wersji i rosło mi po niej ok 1,5 cm miesięcznie. W nowej wersji pamiętam że było to minimalnie mniej. Jestem ciekawa czy od tamtego czasu coś pozmieniali w składzie. Na sto procent do końca roku wypróbuję kolejną butelkę Jantaru, żeby sprawdzić czy dalej działa tak fajnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo o niej czytałam, ale nie miałam jej jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  7. czytałam ochy i achy na temat tego kosmetyku, sama bym nie sięgnęła po niego, skład nie zachęca...

    OdpowiedzUsuń
  8. Przymierzam się również do recenzji Jantaru. U mnie zagęścił Zakola i mam dużo baby hair :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. nigdy nie miałam tej wcierki, ale kiedyś może kupię :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeny, jak przeczytałam, że 10 cm Ci urosły, aż mnie ciarki przeszły! :D Też tak chcę. :( Mnie drugi raz tak fryzjerka załatwiła, że w życiu już do fryzjera chyba nie pójdę! Zapuszczam, wcieram, olejuję i zobaczymy, co z tego będzie... :)

    OdpowiedzUsuń
  11. neistety jestem beznadizjenie systematyczna jeśli chodzi o wcierki do skóry głowy ;<

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię tą wcierkę, u mnie sprawdza się naprawdę fajnie i powoduje pojawienie się babyhair także super :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Po wcierkę jeszcze nie sięgnęłam, za to bardzo lubię ich szampon z wyciągiem z bursztynu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy nie używałam żadnej wcierki do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam ją. Oczekiwałam przyspieszenia porostu a w zamian dostałam wysyp babyhair które wcale nie są przeze mnie poządane. Król Lew gwarantowany:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawa jestem produktów z tej firmy, wiele osób je sobie chwali. :-)

    Pozdrawiam,
    www.kosmetykiani.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Na odżywkę się nie zdecydowałam, ale mam szampon z tej serii

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja jeszcze nie miałam Jantara, koniecznie muszę go kupić! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy szczery i mądry komentarz dodający otuchy, bądź poprawiający mnie na lepsze. Anonimowe, zawistne komentarze to nie miejsce na takie spekulacje - bynajmniej nie na mojej witrynie. Dla zachowania konwersacji na zadawane pytania odpisuję w komentarzach poniżej. Nie piszcie haseł typu "obserwacja za obserwację" - jeżeli chcesz zaobserwuj, jeżeli Twój blog mnie zainspiruje także dodam do obserwowanych. Pozdrawiam wszystkich, którzy tutaj zaglądają i zachęcam do dalszej obserwacji, bycia na bieżąco. :-)

Archiwum bloga

prawa autorskie

Wszelkie prawa zastrzeżone, nie wyrażam zgody na kopiowanie tekstów, czy zdjęć własnego autorstwa

Szukaj na tym blogu