Kwietniowy wyjazd do Krakowa

2 maja 2016

Uwielbiam podróżować, zwiedzać, spacerować własnym tempem kiedy czas i nikt wokół nas nie goni. Niestety czas i okoliczności rzadko kiedy pozwoliły mi na to. Moment pójścia na studia sprawił, że pewne życiowe furtki się otworzyły. W tym również decyzja o większej ilości wyjazdów, czasu spędzonego z moim Waldkiem. Podczas ostatniej Gwiazdki obiecaliśmy sobie, że koniec z prezentami okolicznościowymi. Pora zacząć gdziekolwiek jeździć/zwiedzać, spędzać wspólnie czas z dala od studiów, czy codziennych obowiązków związanych z pracą. Uważam, że to dobry sposób do aktywnego trybu życia, budowania relacji międzyludzkich i racjonalnego gospodarowania pieniędzmi. A Wy jakie macie zdanie?



 Wcześniej byliśmy jedynie w Zamościu, Zwierzyńcu, czy Rzeszowie. Były to jedynie jednodniowe wycieczki. Tym razem postanowiliśmy wyjechać na weekend. Kraków jest piękny, jest co zwiedzać i podziwiać. Niestety pogoda nie pozwoliła nam w 100% wykorzystać tego czasu, więc zobaczyliśmy jedynie główne atrakcje miasta. Padał ulewny deszcz, że ciężko było uchwycić cokolwiek, nie wspominając już o wyjściu spod parasola. Byłam w swoim żywiole biegając z aparatem. Dawniej to była moja pasja i z wielką chęcią powróciłabym do tego w sposób regularny. Mimo wszystko nasz weekend był bardzo aktywny. Oprócz Krakowa, odwiedziliśmy Śląsk. Pogoda zaś nie zniechęciła nas do dalszej podróży, bo nasz cel był jeden - spędzić czas razem nie myśląc o tym jakie codzienne problemy i obowiązki zostawiliśmy w domu.







                                

Zobacz także:

14 komentarze

  1. Piękne zdjęcia, Kraków o każdej porze roku ma swój urok, dla którego warto tam pojechać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Tobą, wyjazdy ąa dużo lepsze niż cokolwiek innego tym bardziej z osobą, która jest dla nas ważna ;) My ostatnio z narzeczonym non stop jeździmy, co najmniej raz w miesiącu, a i znajdą się fundusze na drobne prezenty, więc chyba gospodarowanie pieniędzy nam bardzo dobrze wychodzi :D

    Co do tańszych kosmetyków, sama dobrze wiesz, że niektóre tanie są niebo lepsze niż niektóre gamy profesjonalnych kosmetyków, które w składzie mają mase SLSów i alkoholi ;) ale spoko, powodzenia w szukaniu ideałów ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Patrze na te zdjęcia i widzę,że Kraków nic a nic się nie zmienił :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale piękne zdjęcia, zazdroszczę wyjazdu do Krakowa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. udalo Ci sie bardzo ladnie uchwycic Krakow! Milo popatrzec. W Krakowie jeszcze nie bylam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. jak fajnie, że wam się układa:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Deszczowy, ale i tak cudowny Kraków :) Byłam tam raz, ale wspominam mega dobrze. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miło jest dostawać prezenty, ale zazwyczaj czas spędzony z bliskimi osobami jest o stokroć lepszy i nic nie kosztuje! :-) Mimo tego deszczu i tak udało Ci się uchwycić piękno tego miasta! Ja pomieszkiwałam tam miesiąc i trochę żałuję, że zwiedziłam jedynie tylko te najważniejsze miejsca, ale dobre i to :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Polska jest piękna, jest tyle cudownych miejsc do zobaczenia :)
    W Krakowie zakochałam się kilka lat temu i ubolewam, ze tak mi do niego daleko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ty też bawiłaś się w Krakowie? No masz. Ja koniecznie muszę wsiąść w pociąg i tam jechać, bo z majówki nici, a widzę, że pół blogosfery tam przebywało!
    Poza tym - też uważam, że takie prezenty okolicznościowe można sobie odpuścić. Fajne są, ale da się bez nich żyć. Za to wspólne wypady? Chyba nie ma nic lepszego.

    OdpowiedzUsuń
  11. super zdjęcia, ja niestety tylko przejeżdżałam przez Kraków, nie zwiedziłam tego miasta

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie byłam w Krakowie :) polecam za to Wrocław :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja także lubię zwiedzać :) Nawet sama jazda do innego miasta z moim ukochanym daje mi wiele radości :) W Krakowie nigdy nie byłam, ale mam w planach kiedyś tam pojechać na zwiedzanie tego pięknego miasta :) Szkoda, że pogoda Wam nie dopisała :( W sumie podsunęłaś mi dobry pomysł. Zamiast prezentów na trzecią rocznice związku nagadam mojego ukochanego na wycieczkę do jakiegoś większego miasta :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy szczery i mądry komentarz dodający otuchy, bądź poprawiający mnie na lepsze. Anonimowe, zawistne komentarze to nie miejsce na takie spekulacje - bynajmniej nie na mojej witrynie. Dla zachowania konwersacji na zadawane pytania odpisuję w komentarzach poniżej. Nie piszcie haseł typu "obserwacja za obserwację" - jeżeli chcesz zaobserwuj, jeżeli Twój blog mnie zainspiruje także dodam do obserwowanych. Pozdrawiam wszystkich, którzy tutaj zaglądają i zachęcam do dalszej obserwacji, bycia na bieżąco. :-)

Archiwum bloga

prawa autorskie

Wszelkie prawa zastrzeżone, nie wyrażam zgody na kopiowanie tekstów, czy zdjęć własnego autorstwa

Szukaj na tym blogu