Storczyki są powszechnie uprawiane w każdym domu. Zdominowały w naszych mieszkaniach wiele innych kwiatów choćby starszej daty, czyli paprocie i inne. Walczę z tym również w moim rodzinnym domu. Choć moja mama ma do nich rękę to stopniowo eliminuje kwiaty, które psują wnętrze i nie wnoszą walorów estetycznych. Jako student sama hoduję dwa storczyki, które trzymają się całkiem nieźle. Nie przeszły jeszcze okresu spoczynku, bo zrzucają jedne kwiaty, a już kolejne pąki wypuszczają. Mimo, że mam pokój od strony południowej to są w całkiem dobrej kondycji. Jakby nie było miejsce w pomieszczeniu, nawożenie i podlewanie stanowią dla nich podstawę do dobrej uprawy. Wielokrotnie na różnych forach, czy grupach na facebook'u spotykam Wasze pytania o tym co robić jeśli storczyk przestał kwitnąć, problemy z czasem podlewania i wiele innych. Jak pielęgnować storczyki?
Po pierwsze storczyki nie lubią stać w wodzie. Zwykle lubią zanurzyć się w wodzie, ale nie dłużej niż kilka godzin. Ich korzenie są bardzo wrażliwe co powoduje gnicie i rozmnażające się bakterie. Po czym rozpoznać, że kwiat potrzebuje wody? -Po korzeniach! Jeżeli są białe oznacza, że wymagają podlewania. Zwykle stawiam doniczkę do misy z wodą i zanurzam ją w całości na ok 30-40 minut. Zwykle powtarzam czynność co 6-7 dni latem i 7-9 w okresie zimowym.
Strona południowa nie jest ich najmocniejszą stroną szczególnie latem. Orchidea nie lubi ostrego światła, nie sprzyja jej rozwojowi. Pojawiają się liczne plamy na liściach, a kwiaty szybko więdną. Mimo to obficie kwitną właśnie na parapetach, miejscach z dostępem do światła.
Wymiana powietrza sprzyja ich rozwojowi. Mowa tutaj o wietrzeniu pomieszczeń w których przebywają, szczególnie tych mniejszych. Zapobiega to namnażaniu się grzyba, bakterii oraz gniciu korzeni. Uwaga jednak przy dość niskich temperaturach. Należy wtedy zdecydowanie zdjąć doniczki z parapetu, bo lubią przymarznąć. Ja niestety przy dość wysokich mrozach pozostawiłam je na oknie, a po 3 dniach kwiaty z jednej orchidei opadły całkowicie. Mam nadzieje, że odbije.
Przycinaj gałązki na której kwiaty przekwitną na wysokości trzeciego oczka. Wzmacnia to roślinę i sprzyja szybszemu rozwojowi pąków. Pamiętaj również, że kwiat się męczy kiedy ma kilka odrostów, a jedną, dwie podpory. Czym więcej odrostów pędowych tym więcej podpór. Dzięki temu kwiat będzie bujnie rósł.
Nawożenie jest ważne, ale niekoniecznie musisz to robić. Ja od 2 lat żadnego razu nie nawoziłam ich. Jednak możesz to zrobić na dwa sposoby. Kupisz nawóz w litrowej butelce i rozrobisz go proporcjonalnie z wodą do której stawiasz orchideę, bądź kupisz w pojemności kilkudziesięciu ml buteleczkę, której ucinasz szyjkę i wstawiasz w korzenie. Zdecydowanie wzmacnia to korzenie, ich rozwój powodując bujny wzrost.
Na koniec rada mojej mamy. Najlepiej kupować starsze okazały z większą ilością odrostów i pąków. Zdecydowanie lepiej kupić w kwiaciarni, niż w zwykłym hipermarkecie. Są one bardziej zahartowane i wytrzymałe już od pierwszej sadzonki. Ich dobra pielęgnacja zaczyna się od pierwszych dni. Dzięki temu dłużej kwitną i są bardziej okazałe.
Moje zainteresowanie kwiatami wzrosło wraz z kolejnym etapem moich studiów. Mam nadzieję, że moja wiedza będzie się poszerzać, a dzięki temu będę mogła nią dzielić się z Wami! A jakie są Wasze doświadczenia ze storczykami?
17 komentarze
Liepiej zasuszyć niż przelać to moja podstawowa zasada. Ja mojego podlewam raz w miesiącu a nawet rzadziej, ostatnio jak zostawiłam go na wyjazd to mi go przelali dwa miesiące nie podlewałam i żyje nawet dwa pędy wypuścił i lada chwila zakwitnie :D
OdpowiedzUsuńPamiętam jak zalałam swojego pierwszego storczyka :D Ja podobnie jak koleżanka wyżej również jestem zwolenniczką z dwojga złego zbyt rzadkiego niż zbyt częstego podlewania :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie :)
http://goldshinebeauty.blogspot.com/
Uwielbiam storczyki :) muszę właśnie jednego przesadzić bo rośnie jak na drożdzach i nie moieści się w doniczce :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wczoraj kupiłam storczyka i zaraz wzięłam do niego nawóz i dokładnie przeczytałam jak go pielęgnować, bo jego poprzednik był zaniedbany i oklapł ;) ale ten będzie pod dobra opieką
OdpowiedzUsuńPamiętaj jednak, że nie należy nawozić storczyka zaraz po jego kupnie. Najlepiej pierwszy raz po 3-5 miesiącach, no chyba że wcześniej dzieje się z nim coś niedobrego. :-)
UsuńBardzo lubię storczyki, są piękne.
OdpowiedzUsuńUwielbiam storczyki, zawsze pięknie mi kwitły, ale ostatnio dzieje się z nimi coś dziwnego ;/ Może moje nowe mieszkanie im nie odpowiada i potrzebują czasu, żeby się zaaklimatyzować :P Stosuję wszystkie rady, o których wspomniałaś :) Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło - pozdrawiam :-)
UsuńTe kwiaty bardzo mi się podobają i chciałabym kupić kilka do mieszkania :)
OdpowiedzUsuńJa jestem ogromną fanką storczyków :) kocham je i choduję z miłością :)
OdpowiedzUsuńps obserwuję bloga!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło - pozdrawiam :-)
UsuńStorczyki to konik mojego męża. Ja tylko podziwiam. Z tego co wiem to on również stawia do wody na kilkadziesiąt minut, ale robi to raz w miesiącu. Cudne masz okazy:-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że wszystko zależy od pory roku, temperatury powietrza w pomieszczeniu i nie tylko. Mój zdecydowanie stoi na parapecie w pomieszczeniu dość małym w którym kaloryfery są odkręcone na maksa :-) Dziękuję.
UsuńUwielbiam te kwiaty! Są przepiękne :) obserwuje i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, że zostałaś i pozdrawiam :-)
UsuńJa zupełnie nie mam ręki do pielęgnacji kwiatów - zawsze zasuszam i zapominam o ich podlewaniu :D Ale za to moja mama wyhodowała przepiękne storczyki zdobiące pół naszego domu - uwielbiamy je i wyglądają przepięknie prawie przez cały rok:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy szczery i mądry komentarz dodający otuchy, bądź poprawiający mnie na lepsze. Anonimowe, zawistne komentarze to nie miejsce na takie spekulacje - bynajmniej nie na mojej witrynie. Dla zachowania konwersacji na zadawane pytania odpisuję w komentarzach poniżej. Nie piszcie haseł typu "obserwacja za obserwację" - jeżeli chcesz zaobserwuj, jeżeli Twój blog mnie zainspiruje także dodam do obserwowanych. Pozdrawiam wszystkich, którzy tutaj zaglądają i zachęcam do dalszej obserwacji, bycia na bieżąco. :-)